Od kilku dni większość lotnisk w Polsce udostępnia pasażerom możliwość testowania bezpośrednio przed odlotem. Jedynym lotniskiem w Polsce, na którym można wykonać test metodą RT LAMP jest Port Lotniczy Poznań-Ławica. W niedzielę z tych testów będą mogli skorzystać pasażerowie udający się liniami Wizz Air do Londynu. O testowaniu na lotniskach rozmawiamy z Prezesem Centrum Badań DNA Panem Jackiem Wojciechowiczem.
Centrum Badań DNA jako jedyne laboratorium w Polsce rozpoczęło testowanie pasażerów metodą RT LAMP na lotnisku w Poznaniu. Jak Pan ocenia pierwsze kroki w testowaniu w Portach Lotniczych?
- Podobnie jak przedstawiciele Portu Lotniczego Poznań-Ławica oraz linii KLM jestem bardzo zadowolony. Opracowany przez nas CBDNA RT LAMP RAPID TEST oraz cały proces testowania oparty o nasz nowy system informatyczny CBDNA LAB SYSTEM zadziałały bez zarzutów. To ogromna zasługa pracowników lotniska i całego naszego zespołu. Wszystkim za to bardzo dziękuję.
Czy lotnisko w Poznaniu to jedyne miejsce, na którym Centrum Badań DNA będzie prowadzić testowanie pasażerów?
- Port Lotniczy Poznań-Ławica jest praktycznie naszym sąsiadem, więc rozpoczęcie testowania na "naszym lotnisku" było dla nas naturalnym procesem. Rozmawiamy już z innymi Portami Lotniczymi nie tylko w Polsce, czekamy już na dostawę niezbędnego sprzętu do obsługi dwóch kolejnych portów lotniczych. Opracowaliśmy niezbędne procedury, które przekazaliśmy przedstawicielom innych lotnisk.
Wielu ekspertów sądzi, że jedynym sposobem na uzdrowienie sytuacji w lotnictwie pasażerskim jest szybkie testowanie pasażerów na lotniskach. Czy podziela Pan ten pogląd?
- To moim zdaniem jest nieuchronne. Przez ostatnie kilka miesięcy panował pogląd, że rozpoczęcie masowych szczepień uzdrowi sytuacje, i już na wakacje wszystko wróci do normy. Taka powszechna opinia spowodowała na 3 miesiące zahamowanie działań związanych ze sprzedażą naszych testów. Nasi partnerzy, którzy wcześniej deklarowali zakup dużych partii testów wstrzymali swoją aktywność. Spowodowało to, że zakładane przez nas symulacje sprzedażowe okazały się nierealne. Jak się jednak okazało, z planami szybkich szczepień nic nie wyjdzie nastąpił powrót do koncepcji testowania. To zresztą przewidzieliśmy już we wrześniu, ale niestety nasz przekaz nie przebił się szerzej. Zwyciężył "hurra optymizm" związany ze szczepionką.
Czyli tylko szybkie i wiarygodne testy w najbliższych latach będą decydowały o tym jak będzie wyglądał ruch lotniczy na świecie?
Tak, choć w wielu krajach panuje pogląd, że rozwiązaniem są szybkie testy antygenowe. Są tanie i wygodne w samym przeprowadzeniu testu na lotnisku. Wykonanie testu antygenowego jest rzeczywiście proste i szybkie, ale należy pamiętać o tym, że wykonać go może tylko diagnosta laboratoryjny. Dlatego test nie może kosztować kilku dolarów czy euro. Cała procedura wykonania tego testu jest podobna do przeprowadzenia testu genetycznego. Dlatego cena na lotniskach to aż 200 zł. Ale problem w tym, że test antygenowy jest bardzo mało wiarygodny. „Przepuszcza” wielu zakażonych, którzy w momencie testowania nie mają objawów.
Czy testy antygenowe są uznawane wszędzie?
Już nie. To, że testy antygenowe są skuteczne tylko w 19% wiedzą już władze kilku krajów np. Kanady, Francji czy Holandii gdzie honorowany jest tylko i wyłącznie test genetyczny - RT PCR lub RT LAMP. Test wykonany metodą RT PCR jest droższy i praktycznie niemożliwy do przeprowadzenia na lotniskach. Metoda RT LAMP jest prosta, szybka i tania. Dlatego właśnie ta metoda będzie metodą podstawową, która zapewni bezpieczeństwo i nie uderzy pasażera mocno po kieszeni.
W których krajach testy oparte o technologię LAMP są akceptowane i uznawane za równoważne z PCR?
- Ta lista krajów wzrasta z dnia na dzień. Obecnie testy LAMP uznają: Niemcy, Wielka Brytania, Irlandia Francja, Hiszpania, Finlandia, Holandia, Kanada, USA, Turcja i Abu Dabi, Katar i kilka mniejszych krajów. Ta lista z dnia na dzień jest coraz dłuższa.
Zdjęcie z dnia 24.01.2021 r. Marek Strykowski, udostępnione przez Port Lotniczy Poznań-Ławica