Pracujemy zgodnie z przyjętym przez nas planem. Mam nadzieję, że wprowadzenie naszego nowego testu to kwestia kilku, maksymalnie kilkunastu dni – powiedział Jacek Wojciechowicz – prezes Centrum Badań DNA.
Kiedy możemy spodziewać się informacji na temat właściwego uruchomienia produkcji nowych testów, które zostały opracowane przez zespół Centrum Badań DNA?
- Do realizacji naszych planów powołaliśmy zespół w skład którego wchodzą specjaliści z dziedziny produkcji medycznej, logistyki, sprzedaży krajowej i zagranicznej. Wprowadzenie do produkcji, a później sprzedaży testów genetycznych to bardzo złożony proces, który wymaga czasu. Mam nadzieję, że wprowadzenie naszego nowego testu to kwestia maksymalnie kilkunastu dni. Należy też pamiętać, że na bieżąco wykonujemy bardzo dużą ilość testów RT PCR – laboratorium pracuje codziennie od 5.00 do 23.00. Przełoży się to oczywiście na wyniki finansowe spółki.
Mówił Pan wcześniej o dużym zainteresowaniu wśród linii i portów lotniczych, czy branży sportowej i turystycznej. Na jakim etapie są rozmowy?
- Po przeprowadzonych, wstępnych rozmowach z branżą lotniczą, klubami i federacjami sportowymi w tym przedstawicielem UEFA, przygotowaliśmy gotowe rozwiązania, które będziemy wkrótce wdrażać. Mamy opracowany system masowego testowania na lotniskach, przed stadionami i halami. Teraz musimy dać czas, aby każdy mógł przeanalizować przedstawione rozwiązania oraz naszą ofertę handlową – dodał Jacek Wojciechowicz.
Czy mógłby Pan zdradzić kto konkretnie otrzymał propozycję współpracy?
- Oferty otrzymała UEFA oraz kilka najważniejszych lig piłkarskich w Europie, w tym również liga angielska, które już postanowiły o testowaniu wszystkich kibiców chętnych do obejrzenia spotkań piłkarskich na żywo.
Ostatnio pojawiły się informacje o nowych szybkich testach antygenowych. Czym się one różnią od testów wdrażanych przez Centrum Badań DNA?
- Nasze testy RT LAMP są genetyczne, tak jak obecnie preferowane RT PCR, które jednak są kosztowne i czas ich wykonania wynosi kilka godzin pracy w laboratorium. Test genetyczny jest niezwykle czuły i może wykryć koronawirusa już w drugim dniu od zakażenia. Tak jak rekomenduje WHO nasz test jest 2-genowy, dlatego daje 100 procentową pewność przez swoją czułość i dokładność. Natomiast testy antygenowe mają dalece mniejszą czułość i wykrywają koronawirusa tylko w fazie największego namnażania w przeciwieństwie do naszych testów, które potrafią wykryć zakażenie na każdym etapie. W przypadku testów antygenowych może dojść do sytuacji, że u osoby, której wykonano test z wynikiem negatywnym, dalej występuje wysoki potencjał do transmisji wirusa na innych. Wobec tego, podkreślając stanowisko WHO naprawdę skutecznym i jak można sądzić jedynym rozwiązaniem, są szybkie testy genetyczne wykonywane poza laboratorium w miejscu wydarzenia sportowego czy przed wejściem do samolotu.
Wiele firm rozważa testowanie swoich pracowników. Czy dla nich również przygotujecie rozwiązania?
- Oczywiście, przygotowaliśmy także rozwiązania dla firm. Dzięki podpisanej jeszcze w maju umowie z firmą Gremedig, jesteśmy w stanie uruchomić nawet 60 zespołów, przygotowanych do przeprowadzania testów w firmach na terenie całej Polski, które zgłaszają się do nas non-stop. Rozmawiamy też ze szpitalami z terenu całej Polski. Chcielibyśmy jak najszybciej dostarczać nasze testy dla polskich medyków, którzy narażają swoje zdrowie a nawet życie w walce z COVID-19.
Rozmawiał Marcin Koszełowicz, Grupa Intermedia