Dzięki akcji „Bezpieczne Święta” potwierdziła się najwyższa jakości naszego testu RT LAMP. Uzyskaliśmy też niezbędne doświadczenie w przeprowadzaniu działań do masowego badania metodą RT LAMP zarówno w wersji laboratoryjnej, którą testowo zastosowaliśmy w Poznaniu, Wrocławiu i Warszawie jak i szybkiej tzw. stadionowej - powiedział Prezes Zarządu Centrum Badań DNA Jacek Wojciechowicz.

Tuż przed Wigilią Świąt Bożego Narodzenia Centrum Badań DNA przeprowadziło testy w kilu polskich miastach. Skąd pomysł i jak Pan ocenia akcję „Bezpieczne Święta”?

- Chcieliśmy dać mieszkańcom kilku polskich miast możliwość wykonania naszych tanich testów genetycznych przed świętami. Zdecydowaliśmy się przede wszystkim na Poznań i Wrocław ze względów logistycznych. Wykonaliśmy tylko około tysiąca testów metodą RT LAMP, ale w tym przypadku musieliśmy zastosować czasochłonną wersję laboratoryjną czyli wykonać badanie w naszym laboratorium w Poznaniu. Przy takiej ilości testów wykonywanych tą wersją niestety występują błędy, które na pewno wyeliminujemy już w następnych działaniach, które zaplanowaliśmy na terenie całej Polski. Naszymi doświadczeniami dzielimy się już z naszymi partnerami i dystrybutorami, którzy planują i ustalają szczegóły przy wykorzystywanie naszego testu w swoich krajach.

Na czym polega wersja laboratoryjna testu?

- Testy w wersji laboratoryjnej wymagają normalnej procedury diagnostycznej, identycznej jak przy testowaniu metodą RT PCR. Takie badanie wykonane w laboratorium związane jest niestety z całą wymaganą bardzo czasochłonną biurokracją. Wynik otrzymywaliśmy już po kilku minutach, niestety cały proces wydawania wyniku trwa nawet kilka godzin. Do tego dochodzą jeszcze problemy związane z nieczytelnym wypełnianiem formularzy przez badane osoby, co powoduje błędy uniemożliwiające zalogowanie się do systemu i odebranie wyników testu. Dlatego kilkanaście osób otrzymało testy później, po telefonicznej weryfikacji osób testowanych.

Czy jest możliwość usprawnienia procesu i przyśpieszenie wydawania wyników?

- Już w styczniu będziemy pracowali na wdrażanym właśnie własnym systemie informatycznym. Pozwoli to ograniczyć całą biurokrację wydawania wyników w normalnej procedurze laboratoryjnej do kilku minut. Zmieni się też zasada wypełniania dokumentów przez osoby testowane. Każdy otrzyma niezbędny formularz, który będzie wypełniany tylko w wersji elektronicznej. Dzięki temu unikniemy pomyłek, które powodują ogromne problemy w całej skomplikowanej procedurze wykonania testów.

Jak wygląda procedura testowania pasażerów na lotniskach czy kibiców na obiektach sportowych?

- Nasz test RT LAMP jest naprawdę bardzo szybki, już nawet po minucie od rozpoczęcia reakcji widzimy, które próbki są pozytywne. W szybkiej wersji, którą możemy stosować przy szybkim testowaniu większej ilości osób np. na lotniskach czy przed stadionami nie będziemy musieli przewozić próbek do naszego laboratorium w Poznaniu. W tym przypadku będziemy stosować procedurę uproszczoną, która jednak wymaga kilkuosobowego zespołu oraz odpowiedniego miejsca na przeprowadzenie badania. Może to być np. kontener albo pomieszczenie na lotnisku czy stadionie.

Czy podczas akcji z testów wykonanych metodą RT LAMP skorzystały osoby wybierające się do Hiszpanii? To pierwszy kraj który zaakceptował wyniki wykonane ta metodą.

- Tak, spośród osób, które skorzystały z naszej oferty były też takie, które potrzebowały negatywnego wyniku testu genetycznego przed wyjazdem do Hiszpanii. To rzeczywiście pierwszy kraj, który uznaje metodę RT LAMP, ale wiadomo już, że wkrótce następne kraje tzw. turystyczne będą akceptować RT LAMP. W Wielkiej Brytanii na wykonanie testów tą metodą ustawiają się już ogromne kolejki. Zaraz po nowym roku wraz z naszym dystrybutorem zamierzamy zaprezentować nasz test na Wyspach. Jak już informowaliśmy, nasz test otrzymał bardzo dobra ocenę od Quality Control for Molecular Diagnostics (QCMD), który jest międzynarodową organizacją zajmującą się oceną jakości w diagnostyce molekularnej. Okazało się, że wyniki badań wykonane naszym RT LAMP są w 100% identyczne jak wykonane metodą o wiele droższą i czasochłonną metodą RT PCR. To wynik o wiele lepszy od testów innych firm, które są już wykonywane na terenie np. brytyjskich lotnisk czy przy badaniu całych hrabstw. Cena naszego testu też jest bardzo konkurencyjna i mamy nadzieję, że nasz brytyjski partner wykorzysta to wzorowo.

Kiedy Pana zdaniem rozpocznie się wykorzystanie metody RT LAMP na szerszą skalę? Czy rozpoczęcie szczepień zatrzyma proces testowania?

- Z tego co obserwujemy, metoda RT LAMP już została zaakceptowana w kilku krajach, co wpłynie na szybki rozwój testowania tą metodą. To co obserwujemy na terenie Wielkiej Brytanii jest tego najlepszym dowodem. Po otrzymaniu certyfikatu od Quality Control for Molecular Diagnostics bardzo wzrosło zainteresowanie naszym testem w następnych krajach. Wydaje się, że przełomowy będzie styczeń i luty. Niestety proces wdrażania RT LAMP został bardzo spowolniony po informacjo o gotowej szczepionce. Wiele firm, które były zainteresowane zakupem testów wstrzymało się z zamówieniami.

Ta metoda jest poważnie brana pod uwagę jako obowiązująca podczas testów na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.

- Myslę, że to bardzo wpłynie na szerokie wykorzystanie RT LAMP w walce z COVID-19. Większość naukowców z całego świata twierdzi, że testy genetyczne w walce z koronawirusem będą jeszcze niezbędne przez minimum 2 lata, dopóki społeczeństwa nie nabiorą tzw. odporności stadnej. Do tego dochodzi jeszcze obawa, że nowe mutacje choroby będą odporne na wdrażaną właśnie wersję szczepionki. Nawet szef Biontechu Ugur Sahin, który wraz z zespołem Pfizera stworzył szczepionkę twierdzi, że dopiero za dwa tygodnie będzie mógł stwierdzić, czy poradzi sobie z tzw. mutacją brytyjską. Dlatego można stwierdzić, że osoby które wieszczą szybki koniec testowania są w ogromnym błędzie. Poszczególne państwa będą coraz częściej wykorzystywać metody skuteczne, ale najszybsze i najtańsze. Takim rozwiązaniem jest właśnie metoda RT LAMP.


Ostatnio Inno-Gene poinformowała, że została podpisana umowa o powstaniu nowego Centrum Badań Całogenomowych w Warszawie.
 
Dzięki tej umowie bardzo szybko otrzymamy sprzęt i najnowocześniejszą technologię do badań genetycznych o wartości kilkunastu milionów dolarów. Pozwoli to przede wszystkim Centrum Badań DNA oferować testy genetyczne do tej pory praktycznie niedostępne dla pacjentów w Polsce i Europie. Dzięki tej technologii będziemy mogli wspomóc polskich lekarzy w walce z chorobami nowotworowymi na niespotykaną dotąd w naszym kraju skalę.